Automatyczny zrzut kondensatu ze zbiornika kompresora

Witam!

Właściwie to już kończę kompresor na bazie chińskiej sprężarki 3090 i pionowego, stalowego (nowego) zbiornika o pojemności 300l.

Chciałbym zbiornik wyposażyć w automatyczny spust kondensatu. Firmowe dreny pływakowe lub elektroniczne niestety są drogie - właściwie to kosztują tyle, co sam zbiornik w moim przypadku.

Myślałem o instalacji elektrozaworu NC sterowanego przekaźnikiem czasowym - byłby załączany na parę sekund raz na określony interwał - na przykład pół godziny pracy samej sprężarki.

Myślałem też o założeniu małego zbiorniczka pod głównym zbiornikiem - byłby w nim umieszczony czujnik pływakowy poziomu cieczy. Wtedy możliwy byłby zrzut kondensatu bez strat powietrza - a przede wszystkim po pracy kompresora, kiedy zbiornik ostygnie. Tutaj rozwiązanie oparte o przekaźnik czasowy pewnie doprowadziłoby do opróżnienia zbiornika z powietrza.

Czy ktoś mógłby polecić jakiś konkretny czujnik poziomu cieczy? Chodzi też o to, żeby nie zalepił się rdzą/resztkami oleju.

Nie lepiej raz na tydzień opróżniać?

Ja zrobiłem tak że między zbiornikiem a spreżarką mam odwadniacz w którym zbiera się woda. Po wyłączeniu sprężarki otwiera się elektrozawór i wypuszcza powietrze wraz z wodą na zewnątrz.

Tu masz uniwersalny regulowany, również do wody.
Czujnik poziomu

koala.g pisze:Nie lepiej raz na tydzień opróżniać?

wiosną czy jesienią to w zbiorniku 300l może już się nie zmieścić powietrze przy tygodniowym opróżnianiu wody

KonradRybacki pisze:Myślałem o instalacji elektrozaworu NC sterowanego przekaźnikiem czasowym - byłby załączany na parę sekund raz na określony interwał

i tu nie ma cy myśleć tylko założyć automatyczny spust kondensatu np taki https://airpress.pl/automatyczny-spust- ... -1-2-36337 choć są i tańsze .

link
Taniej się nie da
Kwestia drobnej przeróbki na automatyczny (zamykany ciśnieniem w zbiorniku- tak jak mają małe osuszacze powietrza np.)

koala.g pisze: ↑

07 mar 2024, 17:30

Nie lepiej raz na tydzień opróżniać?

Człowiek tyle na ten baniak wydał, że chciałby, żeby coś dłużej posłużył. Chociaż to nawet nie to - bardziej bym się martwił, że się zrobią wżery od tej wody i zbiornik powie "papa" - demolując przy okazji kawałek warsztatu (i oby tylko tyle). Z praktyki wiem natomiast, że zawsze się zapomni spuścić ten kondensat - a na starość z głową coraz gorzej. Poza tym - mieszkam w lesie, tutaj w lecie jak popada, to powietrze jest bardzo wilgotne. W lecie bardziej opłaca mi się włączyć osuszacz kondensacyjny niż kupować wodę destylowaną

bear pisze: Po wyłączeniu sprężarki otwiera się elektrozawór i wypuszcza powietrze wraz z wodą na zewnątrz.

Też o tym myślałem. Tylko nie szkoda powietrza? Pracuję dorywczo - to by oznaczało konieczność pompowania zbiornika od zera po parę razy w ciągu dnia. Silnik 5,5kW - to może jeszcze nie dużo, prąd oszczędzam ale i tak rachunki mam sporawe.

allegro8228 pisze: Tu masz uniwersalny regulowany, również do wody.

Dziękuję, popatrzę!

P.S. Spojrzałem - trochę to duże. Coś mniejszego by się przydało - tak, żeby wrazić to pod dolną dennicę zbiornika w jakimś kawałku rury - przestrzeni nie ma tam dużo.

tristar0 pisze: i tu nie ma cy myśleć tylko założyć automatyczny spust kondensatu

To co podrzuciłeś, to jest ogólnie elektrozawór ze sterowaniem czasowym. Można to zrobić taniej - chiński elektrozawór i przekaźnik czasowy, na przykład firmy F&F (nie pomnę modelu). Tylko problem jest taki, że przy nieregularnym użytkowaniu sprężarki i w zależności od pory roku - ciężko by było dobrać te interwały tak, żeby nie spuszczać niepotrzebnie powietrza. No a drugie - najwięcej kondensatu chyba będzie się skraplać już po pracy, jak powietrze w zbiorniku będzie stygło - wieczorem, itp. Tylko wtedy nastawą takiego spustu, jak do pracy ciąglej (zdarza mi się) - opróżnię sobie zbiornik z powietrza.

Idealny byłby dren z pływakiem - tylko to drogie jest. Z czujnikiem poziomu - zrobiłbym samemu, no tylko tak jak piszę - mam obawy że się to może pozaklejać zupą rdzo-wodno-olejową :wink"

P.S. Coś takiego znalazłem:

https://kamami.pl/czujniki-poziomu-ciec ... ieczy.html

dorobienie do tego interfejsu z przekaźnikiem sterującym elektrozaworem, to już by się dało zrobić nawet niedrogo i prosto. Pytanie co będzie, jak zajdzie to syfem z kondensatu?

Są nawet tańsze:

https://kamami.pl/czujniki-poziomu-ciec ... ieczy.html

KonradRybacki pisze:Człowiek tyle na ten baniak wydał, że chciałby, żeby coś dłużej posłużył.

Orginalne z lat 70 wytrzymują po 50 lat i nikt się nie bawi w nich z spuszczanie wody co nie oznacza że nie zalecam

KonradRybacki pisze: bardziej bym się martwił, że się zrobią wżery od tej wody i zbiornik powie "papa" - demolując przy okazji kawałek warsztatu

Od wżerów żaden zbiornik Ci nie wybuchnie.

KonradRybacki pisze:Tylko nie szkoda powietrza?

Za odwiadniaczem masz zawór zwrotny, spuszczasz tylko powietrze między zaworem a pompom. Jak za każdym razem kiedy się wyłączy pompa będzie Ci spuszczało powietrze wraz z wodą. Spuszczaniem wody steruje elektrozawór podpięty pod styk pomocniczy stycznika od silnika pompy. Ja po takiej przeróbce nie mam zbytnio czego spuszczać z zbiornika, przed było tego sporo. Zbiornik miałem trochę skorodowany ale zrobiłem mu próbę ciśnieniową na 25 bar i wytrzymał bez problemu (zbiornik 80 lata). Widać że oryginalnie nie był nawet sprawdzany na takim ciśnieniu bo ujawniły się nieszczelności na oryginalnych spawach.

bear pisze:Od wżerów żaden zbiornik Ci nie wybuchnie.

to dlaczego inspektorzy UDT od zbiorników robią pomiary grubości ścianki?

Źle zadane pytanie. UDT robi to co mu przyniesie kasę. Nie jest to wyznacznik bezpieczeństwa.
No i grubość ścianek a wżery to co innego.