Cześć.
Jest jedna rzecz, która nie od razu jest oczywista i może nam trochę zejść zanim zauważymy.
Przynajmniej ja tak miałem.
W szkicu musimy założyć relację do współrzędnych środka Origin.
Inaczej szkic nigdy nie będzie "czarny".
Czyli musimy dać znać o położeniu naszej linii względem tego środka. ( i oczywiście potem kolejnych do niej albo też do tego środka 0,0,0 )
Jest jeszcze jedna rzecz.
Na przykładzie okręgu.
Narysuj okrąg "środek/promień" w dwu wersjach:
1. stań środkiem w zero origin i rozciągnij okrąg kursorem na końcu naciśnij LPM.
Powstaje okrąg bez zdefiniowanej średnicy - niebieski. Możliwy do rozciągania lub doprecyzowania tejże średnicy, narzędziem dim.
2. stań środkiem w zero, rozciągnij okrąg ale naciśnij ENTER zamiast LPM.
I teraz albo wpisz wartość jaka cię interesuje albo drugi enter.
Teraz mamy okrąg "czarny", zdefiniowany, nie da się go rozciągać.
Reszta podobnie, ale na przykład trzeba kombinacji TAB/wymiar/enter.
Wiem, że to oczywista oczywistość,
ale na początku przez chwilę miałem jakiś tam brak pewności, więc może kogoś naprowadzę na zmianę myślenia jak mu coś tam nie pasowało w kreśleniu.
pozdrawiam