Czy "anty okazja" - nie wiem, ale...
Niedawno zakupiłem dwie szyny(każda z całkiem sporym wózeczkiem).
Z aukcji wynikało że Bosch-Rexroth, ale coś po podanym numerze znaleźć w katalogach nie mogłem.
Spytałem się sprzedającego czy to przypadkiem nie starszy Star-Rexroth(ew. czy numeru z wózków przypadkiem nie przekręcił).
Sttwierdził iż numery są dobre i na 100% jest to Bosch-Rexroth.
Po rozbebraniu paczki w oczy rzuciła się śliczna pięcioramienna gwiazdka i napis STAR...
Człowiek zdaje się dalej je na alledrogo wystawia(wspominał że ma łącznie dziesięć par tego towaru).
-->
diodas1, ale ja nie narzekam, gdyby nie ta banda "nekrofili", to np. dysku twardego(czy innej CeeFki) bym do 65XE nie podepiął.
Jak się spojrzy na cudeńka(sic!) pokroju
VBXE czy różne
"podmianki" 6502 na 65c816, to aż ślinka cieknie...
A że mam w ogóle
potrzebę aby takie "międzymordzia" etc. stosować, to wychodzi żem sam "plugawy degenerat" (jak to Oramus - a może Pilipiuk? - określił)
ps. lepiej powiedz jak na trzeźwo lutować cóś o naprawdę drobnym rastrze, kiedy odpowiedniego sprzętu się do tego nie ma
